Zbiórka dla Baya
Dawno mnie tu nie było, bo zainteresowanie małe, ale ostatnio się to zmieniło.
Dziś nie o tytułowych dziewczynkach, a o pewnym chłopcu o imieniu Baya. W ostatni weekend rozmawiałem z Alagiem (Eazy Man sprzed paru postów) i temat zszedł na jego rodzinę. Wiedziałem, że ma mamę (kiedyś wspominał), a teraz napisał też o tacie i rodzeństwie. Wysłał zdjęcia. I właśnie na jednym był syn jego siostry na kolanach u dziadka, Baya. Ma rok i 9 miesięcy.
Pomyślałem sobie, że może uda się zorganizować bezkosztowo jakieś zabawki czy ubranka. Napisałem post na białołęckiej grupie na FB i ku mojemu zaskoczeniu był niemały odzew. Jestem w trakcie zbierania podarków. Uruchomiłem też zbiórkę na pokrycie kosztów wysyłki. Gdy wysyłałem ostatnią paczkę do dziewczynek (o tym też niedługo napiszę), koszt wynosił jakieś 750 zł. To była ciężka paczka, ponieważ zawierała książki. Jeśli uda się zebrać więcej niż potrzeba, wyślę w formie gotówki przez Western Union.
Tymczasem uruchomiłem też sprzedaż drewnianych figurek autorstwa Alagie - szczegóły tutaj (Przepraszam za wygląd strony. Umiem ją zaprogramować, ale design to nie jest mój konik). Na dniach też to opiszę na blogu.
Pomaganie jest zajebiście łatwe.
Komentarze
Prześlij komentarz